Chciałam się pożalić lub wyrzucić to z siebie jakoś lub zwierzyć sie czy coś,
a w każdym bądź razie powiedzieć, że...
mam kota.
Dziwna ta przypadłość pojawiła się gdzieś z miesiąc temu i uwierzcie, że za bardzo nie ma jak sobie z nią całkowicie poradzić. Kot umiejscawia się przeważnie na barkach, kolanach lub łydkach i wtedy żadne cuda współczesnej medycyny czy techniki nie działają.
I tym oto sposobem, gdy rysuję mam kota...
gdy siedzę przy kompie
3 komentarze:
to fajnie mieć kota. A urządza sobie wspinaczki wbijając pazury w Twą nogę?
ale kiciuch!:)
ino
wspinaczki po nodze to jego jej specjalność :)
Prześlij komentarz