Dziś jest poniedziałek....
jeden z tych poniedziałków, od których tydzień nabiera rozpędu... rozmachu... i później z całej siły uderza...
W dzisiejszym poniedziałku jest dużo pozytywów... głównym pozytywem jest kupno karnetów na 4 Festiwal Muzyki Filmowej w Krakowie... a przy okazji w tym samym czasie odbywa się Photomonth więc dwie pieczenie na jednym ogniu zostaną upieczone...
Przy okazji ogłaszam wszem i wobec, że część artystyczna mojej pracy magisterskiej rusza pełną parą już
w środę...
Czas w końcu wziąć dupę w troki i zacząć działać...
Zobaczcie
13 lat temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz