Z okazji dzisiejszego tłustego Czwartku zaplanowaliśmy wczoraj robienie "oponek" znanych także pod nazwą "obwarzanki". Niestety złapaliśmy kapcia. Powodem podanym oficjalnie do wiadomości była ogromna, złowieszcza dziura w drodze, na ulicy Wojska Polskiego, która pojawiła się tam niedawno i posiada moc wciągania samochodu za koło i przebijania opony. Kierowcy strzeżcie się! Zorientowaliśmy się o tym dopiero przy ostatnim skręcie pod dom, kiedy to nastąpiło przechylenie samochodu, bolid jakoś dziwnie zaczął skręcać sam w prawo i prawy kierunkowskaz przestał działać. Tak czy inaczej musieliśmy przesunąć w czasie nasze plany i zająć się oponami innego rodzaju.
Mężczyzna przy oponach I
I tu chciałabym przedstawić zestaw niezbędny do wymiany koła w samochodzie, szczególnie pomocny dla każdej kobiety:
Nie ma lepszego widoku, jak patrzeć gdy się napina, napręża...
Mężczyzna przy oponach II
Po udanej zamianie koła na zapasówkę, dodatkowo mężczyznę można wykorzystać do innego rodzaju opon:
Jeden z cyklów wytwarzania oponek
No, a dziś odbyła się dość szybka wizyta u wulkanizatora na ulicy Kosmonautów Polskich ( polecam! fachowa obsługa!). Bolid ma nową felgę i wielosezonowe, nieśmigane opony, a gratis dostał kołpaki. Cztery różne, ale czadowe.
5 komentarzy:
dawać mi tu te oponki :) aha i obwarzanki to nie to samo co oponki. Oponki są mięciutkie a na obwarzanku można zęby połamać :)
Wy to macie odjazdy....pozdrawiam łobuzy :*:*:*
tak zeby wam sie humor poprawil to tak moj samochod wyglada... http://www.pontiac.com/grandprix/360.jsp tylko ze srebrny ale w srodku tak samo:)
hehe Asiu i tak z naszym Bolidem nic nie może się równać:]...
Bardzo ciekawie napisane. Liczę na więcej.
Prześlij komentarz