dużo by opisywać i pisać co się działo przez ostatnie dwa weekendy maja...najpierw Photomonth... nieziemsko intensywnie i pozytywnie...
Ale i tak zacznę od wyjazdu z głogowa godzina 17:00... i jazda przez Polskę najpierw przez Lubin potem na Kąty Wrocławskie i w końcu na A4 i prosto na Crokow...
Ale i tak zacznę od wyjazdu z głogowa godzina 17:00... i jazda przez Polskę najpierw przez Lubin potem na Kąty Wrocławskie i w końcu na A4 i prosto na Crokow...
tuż przed docelowym miejscem naszego 2 dniowego pobytu... naszym oczom ukazały się czarne chmury gromadzące się złowieszczo nad miastem...
i stało się urwanie chmury już w samym mieście wycieraczki niestety zamiast ścierać deszcz z szyby to go tylko rozmazywały... na zdjęciu widok z otwartego okna samochodujuż w pokoju przy kojach
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz