(tadek): W końcu kilka dni wolnego na koszt UAM Poznań wz. Kalisz... daleko w POLSCE gdzieś niedaleko puszczy Noteckiej, a najśmieszniejsze jest to że przez tą część puszczy płynęła Warta:]
Przez te kilka dni... "Maryna,Maryna Gotuj pierogi...." i zawsze na śniadanie był ... "Skrzepik"... a po tym rytualnym "marynowaniu..." długie spacery i rozmowy nie tylko z samym sobą... po całodniowym rytuale kończącym się na kolacji rozpoczynały się przeglądy i kolejne dyskusje przy kominku... zakrapiane "ziółkami"...ehhhh dużo by opowiadać a przez cały plener zrealizowaliśmy po części takie prace jak na dole (to z nogami to robił Tadek - w sensie ja - ale całą inspiracje zawdzięczam Ani - w końcu to Ona przy tych zdjęciach była designerem).
A to z głową moją to robiła Ania:]
(ania) : Kto nie ma w głowie ten ma w nogach:p
Przez te kilka dni... "Maryna,Maryna Gotuj pierogi...." i zawsze na śniadanie był ... "Skrzepik"... a po tym rytualnym "marynowaniu..." długie spacery i rozmowy nie tylko z samym sobą... po całodniowym rytuale kończącym się na kolacji rozpoczynały się przeglądy i kolejne dyskusje przy kominku... zakrapiane "ziółkami"...ehhhh dużo by opowiadać a przez cały plener zrealizowaliśmy po części takie prace jak na dole (to z nogami to robił Tadek - w sensie ja - ale całą inspiracje zawdzięczam Ani - w końcu to Ona przy tych zdjęciach była designerem).
A to z głową moją to robiła Ania:]
(ania) : Kto nie ma w głowie ten ma w nogach:p
a tak wygląda koryto Warty... z tamtejszym przedstawicielem folkloru który rzucał widłami w uczestników pleneru:]
5 komentarzy:
Łoł, fajowo. Chciałabym też taki plener gdzie panowie rzucają w uczestników widłami, i w ogóle gdzie takie fajne zdjęcia się powstają i w ogóle gdzie powstają różni pomysłowie... aż Wam zazdroszczę! Fajnie chociaż poczytać. Pozdrawiam serdecznie
jak po plenerze?wyżyci artystycznie? w końcu w akcji:) mój faworyt to zdecydowanie nogi z pod łóżka. a tadka w liściach to sobie chyba na tapetę w komputerze zapodam...:)
ostatnia wieczerza jest wprost ,,boska,,
pozdrowienia dla wszystkich pasażerek tadkowego auta (i oczywiście dla samego kierowcy)
sprostownie...
to nie "Tadkowe auto" a "Annowy samochód"
wszyscy dziękują za pozdrowienie... i do zobaczenia
dla INOMY
wyżyliśmy się w końcu artystycznie i zabraliśmy stamtąd wiele nowej energii do pracy... tak wiec teraz będzie płodniej
tadek a ty co zew natury sie chowasz jak nie pod lisciami to pod trawa co jest kurna a siostra sie tez chowa albo za drzewem albo pod lozkiem boze ludzie jak wy sie dzieci dorobiciwe to ja nie wiem w ciuciubabki sie bawia nie wiem jak ja na ta julki komunie przylece kurna $4000 dolcow bilet dla calej rodzinki kurna nie stac mnie byscie jakas zbiorke zorganizowaLI ALBO SPRZEDALI PARE OBRAZOW KURDE A NIE sie chowacie po krzakach tocham was i tesknie asia
Prześlij komentarz