2 sierpnia w Sławie odbył się zlot miłośników "Starych Warsów" przy rytmach KOMBII... czyli poprostu dni Sławy, na które wielkim przypadkiem trafiliśmy... z nudów i braku czasu na inne bardziej ważne pierdoły...
To co ukazało się naszym oczom przekroczyło nasze najśmielsze oczekiwania.
To co ukazało się naszym oczom przekroczyło nasze najśmielsze oczekiwania.
zamiast fety festynowej, piwa lejącego sie rzekami, zobaczyliśmy około tysiąc osób (jeśli nie więcej), z której co druga dzierżyła świetlny miecz w rękach... nie tylko dzieci ale w szczególności osoby po 40... ehhh jak darzę sympatią sagę Star Wars, to jednak nie mogłem znieść tego widoku...
młodzi adepci (padawani) szkoły Jedai podczas treningu
spoczęliśmy w romantycznym miejscu z widokiem na lustro jeziora, które jednak co pewien czas przysłaniała nam sikająca postać... w koło nas mnóstwo drzew... a tu tylko i wyłącznie naszym oczom ukazał się męski narząd rozrodczy sikający bez większego skrępowania... oraz żeńskie pośladki (ilość 6 sztuk... jak nie więcej) w tym samym akcie, i jak na złość nikt nie przejmował się nasza obecnością.
1 komentarz:
przedostatnie zdjęcie mnie powala !
Prześlij komentarz