sobota, 2 sierpnia 2008

troche tego jest

Można by powiedzieć ze na nudę to narzekać nikt z nas nie może...

pod koniec lipca działo się wiele zaczynając od sprzątania w biurze z którego się zwolniłem... w imię zdrowia fizycznego i psychicznego i od 28 lipca miałem wolne... w międzyczasie świętowaliśmy zdany za pierwszym razem egzamin na prawo jazdy przez Izę z (INOMY)... przejażdżka po Sławie rowerami wodnymi , grill i koncert bluesowy a na koniec dnia gra w CYMBERGAYA...


Wnioskodawcą i pomysłodawcą następnych działań był Piotr...
budowa skrzynkowej Kamery Obscura... zaczęły sie od długich planowań i wymiany pomysłów... kupiliśmy materiały i przystąpiliśmy do pracy... i po 3 dniach pracy jak na razie zaprzestaliśmy dalszych prac budowlanych

dla lepszego rozplanowania, wymiarowania i prostego cięcia prace rozpoczęliśmy od kieliszka sake

budowa wydawała się prosta i mało skomplikowana... no i była by taka gdyby zapomnieć o tym , że jak deski są krzywo ucięte to sie nie trzyma wszystko kupy... ale jakoś daliśmy rade
już po położeniu pierwszej warstwie lakieru nasza praca zaczęła nabierać kształtu i wyglądu
a tyle kilometrów można przejechać na jednym pełnym baku BOLIDA
chwila odpoczynku w Grochowicach
Abi dzielnie strugał wariata udając dżokeja

drugi dzień pracy nad Kamerą... i zdzieranie pierwszej warstwy lakieru... dla uzyskania odpowiedniego efektu
Piotr bardziej dokładnie zadbał o stronę estetyczną swojej kamery... dopieszczając ją od początku do końca ze wszystkich stron

i tak żeby nie było to na koniec została położona potrójna warstwa lakieru... i to jeszcze nie koniec jeszcze kilka warstw karieru trzeba będzie położyć dla uzyskania efektu politury... i oczywiście do uszczelnienia trzeba będzie zakupić trochę aksamitu ale to już kosmetyka i kamery będą gotowe...a tu Ania zjadająca jednego żelka który stworzył sie sam pod wpływem temperatury...:]

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

no wreszcie coś nowego pojawiło się na bolidowskim blogu:) faktycznie dużo się działo ostatnimi czasy-aż ciężko to cuzamen do kupy poskładać, jeśli chodzi o zdjęcia i aktualizację bloga-wiem, bo sam się ogarnąć z tym nie mogę...:)
no ale tak swoją drogą to kamerki by trza już skończyć i wypróbować:)
Yoł!