piątek, 19 grudnia 2008

Gigantosponsorzy-grafiki

Wczoraj, to jest w czwartek... wszystko się zaczęło... od poszukiwań Sylwestra...

Dawno, dawno temu, za siedmioma górami, za siedmioma lasami, za siedmioma morzami, żyłą sobie piękna księżniczka, która miała wszędzie cholernie daleko.

i właśnie z tego daleko przybyli do Głogowa Giganci... Transformerzy... jak powiedział jeden z tych nie koniecznie wielkich ale wielki z malutkich... "to są Ci, przed którymi klękam... zawsze przed nimi klękam jak tylko mam okazję..."

Można było by posądzić tego Pana o fetyszyzm artysty bądź odbywanie "stosunków intelektualno-artystycznych" ale to pozostawił bym indywidualnej interpretacji.

Giganci grafiki dali popalić... dali popalić, tak że ciężko było wyjść z podziwu i to nie dlatego że są wielcy i byli lub są naszymi "merchandiserami uczelni*"... ale dość słodzenia

oczywiście dobrze było spotkać "stare twarze"... ludzi których dawno się nie widziało...
Mówiąc i nie opisując całej sytuacji i tego co się działo... oraz wszystkich świętych...

wracając do domu zaszliśmy do pracowni futer.. i stamtąd już do domu.

i kończąc tą myśl... zapytam się dlaczego 60% mężczyzn swój pierwszy stosunek odbywa pod prysznicem???? (odpowiedź jest ukryta w tekście... wystarczy jeden prostu ruch ręką)

bo 40% nie było w wojsku

p.s.
zdjęcia dodam wieczorem:D i dokończę opowieść

--------------------------------------------------------------------------------------------------
*merchandiserami uczelni - (merchandiser z j. ang. pracownik wykładający towar) wykładowca uczelniany

Brak komentarzy: