sobota, 26 stycznia 2008

Rajd Głogów - Grochowice - Głogów

Wczoraj w Bolidzie padł akumulator i co jest nieodłącznym następstwem zależnym od tego, wyszły nici z naszego wyjazdu na zjazd do Kalisza.
Na szczęście wszystko zostało naprawione, nie na szczęście dla nas, że za dużą sumę pieniędzy, w końcu forma biednego studenta musi być podtrzymywana. Tak czy inaczej po południu wyruszyliśmy Do Koni z nowym ALTERNATOREM o którym mechanik powiedział że będzie działał przez kolejne 10 lat.


Podczas Rajdu Głogów - Grochowice - Głogów, zabraliśmy ze sobą, stałą panikującą atrakcję podróży uczestniczącą w każdym rajdzie na tej trasie, jest nią Natalka (siedzi z tyłu na samym środku R5).


W połowie trasy nastąpiła zamiana miejsc za kierownica i w tym momencie jak widać na załączonym zdjęciu powyżej mina Natalki już nie jest taka wesoło i pewna. chciałbym dodać ze ja prowadzę nielegalnie... ale dopóki nikt o tym nie wie jest to legalne przynajmniej dla mnie:D:D

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

"stała panikująca atrakcja podróży"...jak tak można..:)

bolid R5 pisze...

Natalko... ale bdyby nie Twoje barwne odgłosy z tylnej kanapy Bolida, podróż nigdy nie była by taka sama;]